Reklamacja i Śledztwo

[pl]Od jakiegoś czasu prowadzę prywatne śledztwo w sprawie czarnych plam ze smaru na mankietach mojej koszuli, najpierw myślałem że to ja gdzieś zaczepiam, ale niedlugo później okazało się że plamy są na koszulach odebranych bezpośrednio z pralni, dotyczy to tylko koszul w wersji do spinek czyli mankiety są 2 razy dłuższe i zawija się je spinając spinkami.
W sobotę oddałem następną porcje koszul do prania, tym razem byłem już przygotowany merytorycznie i językowo do zgłoszenia reklamacji.
W poniedziałek odebrałem pranie, zapytałem grzecznie czy mogę sprawdzić koszule, sprawdziłem te z długimi mankietami i w 2 na 4 koszule były plamy.
Firma grzecznie przeprosiła i obiecała poprawę, we wtorek odebrałem te same koszule już w pełni czyste.
(A co najciekawsze w sobotę oddając koszule powiedziałem żeby je sprawdzali sami bo na rękawach są plamy ze smaru) – to widocznie nie pomogło.
Podejrzewam że prasowanie tych koszul odbywa się w jakiejś specjalnej maszynie która po prostu długich mankietów nie obsługuje (nie widziałem takich koszul w japonii – tutaj do spinek używa się zwykłych koszul).
No tak, w sumie to moja wina – używam niestandardowych koszul…
Zobaczymy jak będzie następnym razem.

[/pl][en]

For some recent time i am doing private investigation about black grease stains on my shirt cuffs , first i thought that it’s my fault, that i may have touched some grease with the shirt, but sooner it appeared that these stains come directly with clean shirts from laundry, but only those shirts with long cuffs, cufflink versions in which cuffs are twice as long.
This saturday i brought another set of shirts to the laundry, this time i was prepared well with japanese to tell them the complaint.
On monday when i picked up my laundry, i asked can i check the shirts, checked those with long cuffs and in 2 of them i saw grease stains.
Company apologized, promised that it will not happen again and on tuesday i picked up those shirts completely clean.
I suspect that ironing of shirts is done in some special machine which simply does not work well with long cuffs (in japan there is no long-cuffs shirts, here with cufflinks they use normal short-cuffs shirts).
My fault – i use non-standard shirts ;-)…
Let’s see how it will go next time.
[/en]

Dziecięce

[pl]

Tutaj mamy najgorszą rzecz jaka może się przydarzyć w Warszawie w autobusie – jechać razem z wycieczką szkolną lub przedszkolną… W Japonii to wcale nie przeszkadza, wszyscy są grzeczni.

Niedawno trafiłem na mega wycieczkę tutaj, były grupy: czerwonego tulipana, niebieskiego motyla i róźow-pomarańczowy prosiaczka.
Identyfikacja prosta – każde dziecko ma czapeczkę w kolorze grupy (ZAWSZE), kiedy idzie taka grupa wygląda to ciekawie, same kolorowe czapeczki widac.

A jako ciekawostka – starsi ludzie uwielbiają mamy z dziećmi – w pociągu zupełnie obce starsze panie zaczepiają małe dzieci, zabawiają je itp. Wygląda to bardzo przyjaźnie, mama może mieć wreszcie chwilę odpoczynku. Fajnie tak popatrzeć z boku, wszystko takie słodkie, może nawet za bardzo…

Img 1832
Img 1836
Img 1839

A tutaj coś bardzo ciekawego: Znak ostrzegawczy pod tytułem “Jestem w ciąży”, tylko że nie brzmi to aż tak dosadnie,
Czarne znaczki na górze : yasashii kokoro zukai wo onegaishimasu. Czyli po naszemu byłoby to cos w rodzaju: Prosimy o wyrozumiałość i przychylność.
Niebieskie na dole: onaka ni aka-chan ga imasu. Czyli: Noszę w sobie małego człowieczka.
Brzmi bardzo grzecznie, nie jest obrażliwe i czasem działa – Japończycy mają taką naturę że bardzo rzadko ustepują ludziom starszy, kobietom w ciąży i dlatego powstały takie naklejki żeby im o tym przypominać.
Ta akurat naklejka była w pociągu obok “Courtesy seat” czyli specjalnie wydzielonego fragmentu wagonu dla starszych ludzi, kobiet w ciąży, ludzi z aparaturą medyczna – np. rozrusznikami serca itp. (w takiej strefie należy wyłączać telefon).

Img 1845
[/pl]

[en]

Here we see the worst thing that could happen to someone in Warsaw in a bus – go along with school or preschool trip… In Japan it is not a problem, kids are very calm and nothing bad happens.

Recently i saw such trip here, there were groups: red tulip, blue butterfly and pink-orange piglet.
Identification very simple – every kid has hat in colour of his group, when such group is walking it looks very nice, you see only colorful hats.

And some interesting fact – old people live mothers with children very much – in a train completely strange people are playing with small kids, making them smile etc. It looks very interesting, finally mother can have a moment of rest. Watching this situation from my point of view – it seems very sweet, maybe too sweet…

Img 1832
Img 1836
Img 1839

And here something even more interesting: Warning sign called “I am pregnant”, but it does not sound so direct,
Black letters on top: yasashii kokoro zukai wo onegaishimasu. Which would mean: We ask for your unterstanding and help.
Blue on bottom: onaka ni aka-chan ga imasu. Which would mean: I am caring a baby.

Sounds very polite, is not offensive and sometimes work – Japanese people are not keen to let pregnant women sit down and help her and that’s why such stickers exist to remind some people about that fact.
This sticker was inside of train car, near “Courtesy seat” – specially separated part of a car for older people, pregnant women, people wth medical equipment – heart pumps etc. (inside this zone everyone should switch off mobile phone).

Img 1845

[/en]

Słupek – Kontynuacja

[pl]
Kontynuując historię ze zwykłym słupkiem ;-)

Minęły 3 dni od zaznaczenia go jako obiekt niebezpieczny, pojawia się ekipa remontowa i to nie byle jaka, jak później zobaczyłem zdjęcie w zbliżeniu i ten schemat to zbladłem jaką prostą rzecz sobie panowie rozrysowali ( nawet jest autograf autora po prawej na dole ). – W Polsce myslę ze byłoby to “na oko”, a tutaj dokładny schemat, wszystko idealnie wymierzone, zaznaczone co jest co itp.

Img 1848 (1)

Jak już panowie skończyli to efekt końcowy wygląda tak:

Img 1978

Znak zdejmą pewnie za parę dni jak sie wszystko przyjmie…
[/pl]

[en]

Continuing the story with pole ;-)

It has been 3 days since marking it as dangerous object, reconditioning team shows up, when i later saw this picture and schema in closeup i got shocked how simple thing they had to draw. In Poland it would be without any schemas measured by the eye, and here very precise schema, everything measured and marked etc.

Img 1848 (1)

When they finished final effect is like this:

Img 1978

They will probably take this sign in few days when everything settles down…

[/en]

Ale to już było…

Tokyo, Kuba, Tokio BlogMój pobyt w Japonii to już od kilku miesięcy historia. A jednak żyje nią na codzień i chociaż pobyt do najlżejszych nie należał, to, gdy sobie pomyśle i powspominam, co ja tam robiłem i ile przyjaznych dusz spotkałem, od razu przybywa mi sił.
Tutaj na miejscu szlag mnie trafia, kiedy widzę, będąc w autobusie, że biegnie człowiek od frontu kierowcy, a kierowca z uśmiechem na ustach zamyka mu drzwi przed nosem, zapominając, że właśnie zamknął drzwi klientowi – gosciowi, który zrzucił mu się na pensję kupując bilet za 2,40. Śmiać mi sie chce, kiedy znowu komuś tam uda się zdążyć i przechodzi przez cały autobus, żeby ofiarować kierowcy swoje podziękowania. Albo jestem chamem albo to kierowca powinien się w pas kłaniać za to, że człowiek, co prawda może i nie mając wyboru, ale zdecydował sie zostać klientem MPK.
Poza tym lubie sobie czasem pojeździć 175-tka, ścisk lżejszy niż w Yamanote, a do tego brak wyziewów z kategorii alkoholowe, jak również brak miejsc ‘tylko dla kobiet’. ;) I czasem pojawi się uśmieszek na mej twarzy, kiedy to któryś ze współtowarzyszy podróży, wspomni coś o ‘sardynkach w puszczce’.