All posts by Kuba Tyszko

Party Crasher

[pl]2 Imprezy w jeden wieczor, jedna to karaoke (ale udalo mi sie wymigac od spiewania :-) ), a druga to celebracja uzyskania stopnie Doktora przez Ewe.[/pl]
[en]2 Parties in one day, first one was karaoke (avoided singing as i could ;-)), and second one was Ewas PhD celebration.[/en]

Img 0193

Img 0208

Img 0209

Img 0215

Img 0216

Img 0218

Img 0221

Img 0222

Img 0227

Img 0235

Img 0242

Img 0251

Img 0252

Img 0253

Img 0255

Img 0256

Img 0257

Img 0258

Img 0259

Img 0260

Img 0262

Img 0263

Img 0264

Co slychac

[pl]
Przygrzalo mnie mocno na festiwalu ognia i nie chce mi sie robic zdjec ;-)

Snowboard zaplanowany na czwartek, bilety kupione – sam dalem rade w japonskiej maszynie – mam nawet dobry sposob, kupuje bilety na konkretny dzien (po japonsku bo w angielskiej wersji nawet nie ma tego przycisku) – to jest latwe, place i dostaje puste bilety z wybranym dniem ale bez konkretnego pociagu i rezerwacji miejsc. potem wkladam je jeszcze raz do maszyny, wybieram jezyk angielski i wybieram wtedy miejsca i konkretny pociag. :-) Gajdzin potrafi ;-)
Ochraniacze juz kupione zeby nie bolalo, tym razem snowboardowac bedziemy moze z 6 godzin wiec i upadkow wiecej.

Ostatnio wydarzyla sie dziwna rzecz kolo nas, w niedziele (festiwal ognia) wychodzilem z domu okolo 11 rano, na uliczcze obok stoi sobie nissan fairlady – no to sie przyjrzalem dokladnie bo jak tu nie zwrocic uwagi na fajny samochod – kierowca spi – a niech sobie spi (calkiem czesto sie zdarza ze ludzie odpoczywaja wlasnie w tej uliczce). Wracam okolo 18 wieczorem – kierowca dalej spi. Ide nastepnego dnia do pracy – samochod dalej jest tam gdzie byl, kierowca dalej w srodku ale z twarza w tasmie klejacej, tasma byla tez na dachu i lusterku. Wieczorem samochodu juz nie bylo ale widzialem go znowu chyba w srode – i dalbym sobie komputer zabrac ze to nie byl ten sam kierowca….. Dziwne….

Pare dni temu mielismy rowniez bliskie spotkanie 3-go stopnia z sasiadami, przychodzi sasiad z gory z ciastkami i mowi ze wlasnie sie wprowadzili, a ze maja nieznosne dzieci to z gory przeprasza i wreczyl nam ciastka ;-)
Ciekawe co bedzie jakbysmy sie zaczeli teraz czepiac ze naprawde nieznosne (nie jest tak zle) – “dostales ciastka to cicho siedz ;-)”

[/pl]

[en]

Got a lot of heat at fire festival and got too lazy to take any new photos ;-)

Snowboard already planned for thursday, tickets ready – i bought those myself in japanese ticket vending machine, have good trick for this machines, buying tickets with specified day (only in japanese but fairly easy), getting blank tickets, then inserting them again, choosing english and modifying tickets to choose specific train, choose seats etc. :-)

Already bought sponge pants to have my butt less painful, this time we’re going to snowboard over 6 hours so more accidents are going to happen.


Recently very weird thing happened next to my place, on sunday (fire festival) i left home at 11 AM. on small street ahead there was nice nissan fairlady – so i’ve take a look around – driver was sleeping (and it happens pretty often that people sleep in cars on that street). Coming back after 6PM – the driver is still sleeping. Next day i’m going to work – car is still in the same place, driver still inside but this time he had tape all over his face, tape was also on the roof and mirror.
In the evening car wasn’t there anymore but few days later i’ve seen exactly same car around and i could swear driver inside was different person…

Few days ago i also had close encounter of neighbour from upstairs, they just moved in, and the husband brought cookies with advance apologies for his family and children…
So, now it seems no complaints will be accepted – got your cookies so shut up ;-)…

[/en]