[pl]

Dzisiaj byliśmy ma meczu Brazylia-Serbia i Czarnogóra oraz oczywiście Polska-Bułgaria.

Poniżej trochę fotek z meczu i nie tylko.

Ta Pani tańczy sobie jakos dziwnie – moze to jakaś sztuka jest… nie wiem.

Już na stadionie, Polonia się zbiera powoli.

YoYo – czyli maskotka mistrzostw

Grają hymn narodowy Serbii i Czarnogóry

I Brazylii

Panowie w ekspresowym tempie czyszczą pole gry

Wynik meczu

Tutaj już mamy Bułgarię

A tutaj zgadnijcie…

Pierwsze zagranie

Trochę polonii przyjechało

Markus w czapeczce za 100 JPY (wszyscy takie mamy) (póżniej poznaliśmy alternatywny sposób noszenia czapeczki – jutro go wypróbujemy)

A gdzie jest piłka ?

Ostatnie zagranie

Wynik końcowy

I wygrała Polska !!! HURRA

A tutaj już po meczu: trafiliśmy na sklep dla ziomów, były tzw. ghettoBlastery czyli magnetofony do noszenia na ramieniu, odlotowe bluzy, koszulki, buty, sznurówki do butów grubości taśmy alpinistycznej i inne ciekawe rzeczy.

Bling – Bling

Takie to chyba w X-Men widziałem

Czym różnią się 3 poniższe zdjęcia? (oczywiście oprócz obracjącej się metki)

te okulary miały migające światełka – pewnie ostatni krzyk mody..

A tutaj droga do shibuya:

To są normalne telefony, i nawet działają…

To już shibuya

WC w niby-brytyjskim barze (i które drzwi wybrać jak się ma roaming ?? )

A tutaj wyjaśnienie tych napisów na drzwiach

“Cennik” w WC:

A potem był Ramen – taki chiński rosół w wersji Japońskiej – bardzo dobry,

bardzo fajnie wyglądało jak szef mówił kucharzom co mają robić jako następne zamówienie a potem wszyscy chórem potwierdzali.

Sporo ludzi tutaj przychodzi, mamy blisko z pracy więc może kiedyś zobaczymy jak jest w dzień.

Dalej shibuya, idą święta.

Na dziś tyle, jutro znowu meczyk, srebro będzie na pewno, a może coś lepiej…

[/pl]
[en]

Today we went to Voleyball championship, Brasil versus Serbia and Montenegro, and Poland versus Bulgary.

Below some photos from the championship and not only.

Dance/perfomance – might be some kind of art, i don’t know.

At the stadium, Polish audience is slowly gathering.

YoYo – championship puppet

Serbia and Montenegro national anthem

And Brasil

Express game field cleaners

Score

And now time for Bulgary

Guess who are these guys…

First game

We were not alone there, some other Polish people.

Markus in a 100 JPY hat (we all had similar ones) (later we came up with an alternative way to wear them, we’ll try it later)

Where’s the ball?

Last game

Final Score

Poland wins !!!

After game we found a shop for homies, they had GhettoBlasters, fancy parkas, shirts, shoes, shoelaces like climbing ropes and other interesting stuff.

Bling – Bling

I think I saw similar in the X-Men movie

Spot a difference between those 3 pictures:

those glasses had light emitting diodes blinking – probably trendy…

Way to shibuya:

These are normal cellular phones that even work…

Shibuya

Toilets in semi-british pub (which doors to take when in roaming ??)

Here is explanation for those strange signs on toilet doors

Toilet “price list”:

And then were at Ramen bar – Chinese soup – delicious, All of the staff loudly acknowledges each order placed.

A lot of people here, it is close from out work so we soon check how it is during day.

Still shibuya, christmas time is coming.

That’s all for today, tomorrow another championship games, Silver medal guaranteed, or maybe something better…

[/en]

[pl]

Niewiele ale zawsze to coś na początek:

Grzesiek i WiT:

Trochę światełek na budynkach:

Takie znane skrzyżowanie z filmów, ten cały tłum potem się jakoś nawet płynnie wymija i przechodzi na drugą stronę:

A tutaj tłum w akcji:

Podziemia w metrze i jakies reklamy:

Na dziś to tyle, jutro mecz ;-)

[/pl]

[en]

There are not many of them but that’s all i have for beginning.
Greg and WiT:

Just a street and lights:

The famous Shibuya road crossing, the whole crowd easily goes over to the other side of the street:

The crowd itself:

Subway underground and some ad posters:

Thats all for now, tomorrow Volleyball.
[/en]

[pl]

Byly spore komplikacje ale udało się.

Generalnie na jakies 12 godzin przed wylotem odwołano mój lot z powodu mgły na okęciu – trzeba było szybko coś wymyśleć żebym mógł przylecieć do Japonii przed 30.11.2006, a więc znalazło się inne lotnisko z którego mogłem dostać się do Londynu a potem do Tokio – to lotnisko to Berlin, nocna podróż (wyjazd z wawy około 22, przyjazd około 8 rano do Berlina), potem o 10.00 samolot do Londynu (niestety opóźnił mu się start), potem samolot do Tokio – przez to że z Berlina przyleciałem 20 minut za późno to nie zdążyłem na samolot ale 2 godziny później był następny, do tego za darmo linie podniosły mi klasę biletu a więc miało być bardziej komfortowo.

Poniżej parę fotek z podróży, w Japonii nie mialem jeszcze czasu niczego zrobić ale niedługo nadrobię.

Idziemy też z chłopakami w sobotę na mecz siatkówki – Polonii niewiele będzie więc na pewno będziemy mogli się przysłużyć (bo generalnie ja niemeczowy jestem ale zrobię wyjątek). Jak ktoś będzie oglądać to niech się uważnie przygląda – może nas pokażą.

Poczekalnia w berlinie, po prawej widać sklep wolnocłowy – jakoś słabo zaopatrzony i mały.

A tutaj mamy fotkę foteli w samolocie Berlin – Londyn, takie zwyczajne ale da się wysiedzieć:

Tutaj już widok na wprost, bez telewizorków i z. (na telewizorkach nic ciekawego. tylko dane lotu, temperatura, odległość do celu, prędkość i wysokość).

Tutaj już mamy londyn z lotu ptaka znaczy samolotu (bardzo fajnie wyglądają takie osiedla – jest tego cała masa).

Poniżej również jedno w zbliżeniu.

Takie oto żółte coś można wygrać na Heathrow w Londynie.

A tutaj już wnętrze samolotu Londyn – Tokio, takie telewizorki miał każdy przed sobą, były jakieś gry, filmy, radio i parametry lotu.

A to jest pilot do sterowania takim właśnie telewizorkiem, oprócz tego każdy fotel wyposażony w poduszkę, koc, słuchawki, skarpetki, pastę i szczoteczkę.

[/pl]

[en]

Some issues in the last minute, but Imade it after all.

Generally about 12 hours before departure my flight has been canceled because of fog at Warsaw Airport – i had to find out another way to get to Japan before 30.11.2006 (my visa would become invalid then).

The neares airport that was not fogged was in Berlin, Germany.

Quick impromptu overnight drive to Germany (departure from Warsaw about 10PM, arrival to Berlin about 8AM), then at 10 AM plane from Berlin to London (unfortunately it was a bit delayed).

Plane to Tokyo – because of the delay in Berlin i was 20 minutes too late but fortunately there was next plane from London to Tokyo 2 hours later.

British Airways upgraded my ticket class for free so i was supposed to have more comfortable flight.
Some photos below.

In a few days we’re going to a volleyball championship – there are not so many Polish people here (i generally do not attend nor watch them in tv but i can sacrifice now ;-) ).

Waiting area in Berlin.

Just a photo of plane seats from Berlin to London:

View as i saw it from my seat, with and without screens  (nothing interesting to see. only flight data, temperature, distance to destination, velocity and altitude).

Birds eye view of London (i really like that view of those houses – there is a lot of them).

This yellow car is waiting for a lucky winner at the Heathrow in London.

Here is the inside of plane London – Tokyo, all chairs had similar monitors, we had games, movies, radio and flight data.

Remote control for mentioned monitors, each chair had a pillow, blanket, headphones, socks, toothpaste and toothbrush.

[/en]