[pl]
Uff, to był długi kurs, we czwartek miałem ostatnią lekcję i końcowy egzamin,
do przygotowania miałem 3-minutowe przemówienie na dowolny temat, w kawiarni przed lekcją wypisałem sobie tylko o czym chcę mówić i improwizowałem.
Po przemówieniu kolej na test a raczej dwa – z pierwszego 97/100 a z drugiego 98/100 punktów czyli całkiem nieźle ;-)
Koszt takiego kursu niemały, sporo poświęcenia, wracanie po północy do domu po zajęciach itp., ale efekt niesamowity, poznałem sporo fajnych ludzi, potrafię już się w miarę dogadać na proste tematy, coraz więcej rozumiem i ogólnie mogę mieć dzięki temu dużo większą satysfakcję z pobytu tutaj.
Za miesiąc planuje zacząć następny stopień wtajemniczenia, a w międzyczasie poucze się pewnie kanji i gry na gitarze.
[/pl]
[en]
Ehh, it was a long course, last thursday i had my last lesson and final test,
i had to prepare 3 minutes long speech on any subject i want, in coffee shop before lesson i just outlined basics to talk about and improvised.
After speech it was time for test (precisely two tests) – first was 97/100 and second 98/100 points which is quite good ;-)
Price of the course is not so small, a lot of sacrifice from me was required, coming back home after midnight after lsssons etc., but effect is amazing, i met a lot of great people, can pretty well talk in Japanese on simple subjects, i understand much more and generally i can have much more satisfaction of being here.
Next course i plan to start maybe next month after i get a bit of rest after this one. In the meantime i will probably learn more kanji and playing the guitar.
[/en]
All posts by Kuba Tyszko
Marzenia
[pl]
Harajuku – kto o tym miejscu słyszał ten wie, a ten kto nie słyszał ten nie wie ;-)
Miejsce całkowicie kosmiczne, ludzie inni, poprzebierani, może tak odreagowują stres życia, a może właśnie to jest ich celem…
Niektórzy mają marzenia, mniej lub bardziej spełnione ale wszyscy świetnie się tutaj bawią.
Niektórzy wierzą że elvis wciąż żyje…
Ci oprócz przytulania lubią się przebierać za płeć przeciwną…
Inni lepiej lub gorzej lubią sobie pograć i pośpiewać na chodniku…
Inni bardziej potańczyć niż pośpiewać…
Inni pooglądać wystepy powyższych… (stoją równiutko dokładnie z linią chodnika)
Jeszcze inni poćwiczyć umiejętności fryzjerskie i stylizacyjne…
Następni lubią widocznie jak im spada metalowa miska na głowę…
Jeszcze inni lubią sobie po prostu porysować…
I to nie koniec, jest ich dużo dużo więcej…
Za każdym razem jak tam jestem zawsze coś mnie zaskakuje albo zadziwia…
Ale to jest tutaj naprawdę fajne, Ten kraj naprawdę pozwala na to wszystko…
[/pl]
[en]
Harajuku – those who know this place know, those who do not know it should find out ;-)
Place completely like from space, people are different, dressed up, maybe this is how they deal with everyday stress, or maybe this is their life…
Some of them have dreams, less or more real but all of them have there great fun.
Some believe that elvis is still alive…
Those more than hugging like dressing in opposite gender clothes…
Others better or worse but like singing and playing on the sidewalk…
Some do more dance than singing…
Others like just to see others performances (standing perfectly along with sidewalk edge)
Others like to practice stylist and barber skills…
No idea what they were doing… ;-)
Next ones apparently like falling bowl on their heads…
Another people just like drawing…
And this is not over, there is many more of them…
Everytime i go there i am always surprised by someone or something…
But this is here really great, this country really allows this all…
[/en]
Reklamacja i Śledztwo
[pl]Od jakiegoś czasu prowadzę prywatne śledztwo w sprawie czarnych plam ze smaru na mankietach mojej koszuli, najpierw myślałem że to ja gdzieś zaczepiam, ale niedlugo później okazało się że plamy są na koszulach odebranych bezpośrednio z pralni, dotyczy to tylko koszul w wersji do spinek czyli mankiety są 2 razy dłuższe i zawija się je spinając spinkami.
W sobotę oddałem następną porcje koszul do prania, tym razem byłem już przygotowany merytorycznie i językowo do zgłoszenia reklamacji.
W poniedziałek odebrałem pranie, zapytałem grzecznie czy mogę sprawdzić koszule, sprawdziłem te z długimi mankietami i w 2 na 4 koszule były plamy.
Firma grzecznie przeprosiła i obiecała poprawę, we wtorek odebrałem te same koszule już w pełni czyste.
(A co najciekawsze w sobotę oddając koszule powiedziałem żeby je sprawdzali sami bo na rękawach są plamy ze smaru) – to widocznie nie pomogło.
Podejrzewam że prasowanie tych koszul odbywa się w jakiejś specjalnej maszynie która po prostu długich mankietów nie obsługuje (nie widziałem takich koszul w japonii – tutaj do spinek używa się zwykłych koszul).
No tak, w sumie to moja wina – używam niestandardowych koszul…
Zobaczymy jak będzie następnym razem.
[/pl][en]
For some recent time i am doing private investigation about black grease stains on my shirt cuffs , first i thought that it’s my fault, that i may have touched some grease with the shirt, but sooner it appeared that these stains come directly with clean shirts from laundry, but only those shirts with long cuffs, cufflink versions in which cuffs are twice as long.
This saturday i brought another set of shirts to the laundry, this time i was prepared well with japanese to tell them the complaint.
On monday when i picked up my laundry, i asked can i check the shirts, checked those with long cuffs and in 2 of them i saw grease stains.
Company apologized, promised that it will not happen again and on tuesday i picked up those shirts completely clean.
I suspect that ironing of shirts is done in some special machine which simply does not work well with long cuffs (in japan there is no long-cuffs shirts, here with cufflinks they use normal short-cuffs shirts).
My fault – i use non-standard shirts ;-)…
Let’s see how it will go next time.
[/en]
Dziecięce
[pl]
Tutaj mamy najgorszą rzecz jaka może się przydarzyć w Warszawie w autobusie – jechać razem z wycieczką szkolną lub przedszkolną… W Japonii to wcale nie przeszkadza, wszyscy są grzeczni.
Niedawno trafiłem na mega wycieczkę tutaj, były grupy: czerwonego tulipana, niebieskiego motyla i róźow-pomarańczowy prosiaczka.
Identyfikacja prosta – każde dziecko ma czapeczkę w kolorze grupy (ZAWSZE), kiedy idzie taka grupa wygląda to ciekawie, same kolorowe czapeczki widac.
A jako ciekawostka – starsi ludzie uwielbiają mamy z dziećmi – w pociągu zupełnie obce starsze panie zaczepiają małe dzieci, zabawiają je itp. Wygląda to bardzo przyjaźnie, mama może mieć wreszcie chwilę odpoczynku. Fajnie tak popatrzeć z boku, wszystko takie słodkie, może nawet za bardzo…
A tutaj coś bardzo ciekawego: Znak ostrzegawczy pod tytułem “Jestem w ciąży”, tylko że nie brzmi to aż tak dosadnie,
Czarne znaczki na górze : yasashii kokoro zukai wo onegaishimasu. Czyli po naszemu byłoby to cos w rodzaju: Prosimy o wyrozumiałość i przychylność.
Niebieskie na dole: onaka ni aka-chan ga imasu. Czyli: Noszę w sobie małego człowieczka.
Brzmi bardzo grzecznie, nie jest obrażliwe i czasem działa – Japończycy mają taką naturę że bardzo rzadko ustepują ludziom starszy, kobietom w ciąży i dlatego powstały takie naklejki żeby im o tym przypominać.
Ta akurat naklejka była w pociągu obok “Courtesy seat” czyli specjalnie wydzielonego fragmentu wagonu dla starszych ludzi, kobiet w ciąży, ludzi z aparaturą medyczna – np. rozrusznikami serca itp. (w takiej strefie należy wyłączać telefon).
[en]
Here we see the worst thing that could happen to someone in Warsaw in a bus – go along with school or preschool trip… In Japan it is not a problem, kids are very calm and nothing bad happens.
Recently i saw such trip here, there were groups: red tulip, blue butterfly and pink-orange piglet.
Identification very simple – every kid has hat in colour of his group, when such group is walking it looks very nice, you see only colorful hats.
And some interesting fact – old people live mothers with children very much – in a train completely strange people are playing with small kids, making them smile etc. It looks very interesting, finally mother can have a moment of rest. Watching this situation from my point of view – it seems very sweet, maybe too sweet…
And here something even more interesting: Warning sign called “I am pregnant”, but it does not sound so direct,
Black letters on top: yasashii kokoro zukai wo onegaishimasu. Which would mean: We ask for your unterstanding and help.
Blue on bottom: onaka ni aka-chan ga imasu. Which would mean: I am caring a baby.
Sounds very polite, is not offensive and sometimes work – Japanese people are not keen to let pregnant women sit down and help her and that’s why such stickers exist to remind some people about that fact.
This sticker was inside of train car, near “Courtesy seat” – specially separated part of a car for older people, pregnant women, people wth medical equipment – heart pumps etc. (inside this zone everyone should switch off mobile phone).
[/en]